Skip to content →

Skateboard.pl Posts

Deskorolka & Polityka czy Deskorolka vs Polityka

Ostatnimi czasy, w związku z wyborami samorządowymi w Polsce, zrobiło się głośno na temat polityki w skateboardingu. Grubo, prawda? No ale co z tego i po co o tym pisać? No właśnie dlatego, że po pierwsze nie przeszło to bez echa, a po drugie zaraz pojawiły się frakcje, które swoimi słowami i zachowaniem popierają układ z pierwszej części tytułu oraz Ci, którzy z dezaprobatą podchodzą do bratanie się z całym tym "cyrkiem". W związku z tym postanowiłem też się na ten temat wypowiedzieć i popatrzeć na sprawę z dwóch różnych perspektyw. Z jednej strony od małolata byłem wychowywany w domu, z którego wyniosłem to, że polityka jest największym syfem i bagnem, że najlepiej się trzymać od niej z daleka. Z drugiej strony, jako dorosła osoba widzę, że żyjemy w kraju, w którym żeby coś załatwić idzie się 2 drogami: pierwsza to DIY (Do It Yourself), czyli zrób to sam i licz tylko na siebie, a druga to kolaboruj, kombinuj i układaj się, bo cel uświęca środki. Jak tak na prawdę się zachować i co robić, żeby z jednej strony nie sprzedać się, a z drugiej osiągnąć cel? Czy deskorolka może iść w parze z polityką, czy wręcz przeciwnie? Czy trzeba na to patrzeć zupełnie inaczej? Czy można przejść zupełnie obojętnie wobec takich akcji jak rola Suwaka w spocie wyborczym oraz przedsięwzięć takich jak Alternatywna Kultura Miasta, Skate Zone czy Silesia Skate Arena? To już się dzieje, pytanie tylko jak to wszystko ogarnąć z korzyścią dla nas samych? Jestem bardzo ciekaw Waszych opinii na ten temat. Zobacz więcej> Deskorolka & Polityka czy Deskorolka vs Polityka

Comments closed

Kostka brukowa

Prawdziwa jazda na deskorolce, to przede wszystkim street. Wszyscy to wiedzą, tak myślą i często mówią o tym na forum. Z kolei prawdziwy film to ten nagrany na streetowych spotach, a reklama do gazety na rurce w skateparku, to nawet w Polsce już nie przejdzie:). Jednak coś w tym wszystkim jest nie tak. Począwszy od tego, że pisząc liche i nieprzemyślane petycje "kopiuj/wklej" sami działamy wskroś tym ideałom, o czym pisaliśmy kilka artykułów wcześniej, a skończywszy na tym, że jesteśmy coraz bardziej leniwi oraz wygodni i nie chce nam się jeździć nigdzie poza skateparkiem i obcykanymi miejscówami. Wymówek jest wiele: bo nie zrobimy wszystkich trików, albo nie nauczymy się kolejnego numeru, bo jest trudniej, bo nie ma gdzie i jak by to powiedział guru rozkminy Antwuan Dixon: "bloa, bloa, bloa". Żeby nie było, że mamy coś do skateparków to nie jest pocisk w ich kierunku, są bardzo ważne i niech powstaje ich coraz więcej. Nie ma w tym żadnej przekory, ironii itd. Przeczytajcie jednak artykuł Kuby Golańskiego z cyklu "Redaguj z nami", dlaczego należy korzystać z nich z umiarem i dlaczego fajnie jest szukać nowych spotów. Zobacz więcej> Kostka brukowa

Comments closed