Skip to content →

“Stay Gold” dzieciaku!!!

Emerica jest najmłodszym po Altamoncie dzieckiem Sole Technology. Sama firma powstała w 1996 r., i od samego początku jej istnienia, po dzień dzisiejszy jej założeniem jest wypuszczanie „produktu” czysto deskorolkowego . Świadczy o tym w zasadzie wszystko, od samych kolekcji, teamu, reklamówek po skate video. Nie ukrywam, że jednym z moich ulubionych filmów jest „This is Skateboarding”, dla tego też długo czekałem na drugą produkcję tej firmy „Stay Gold”. Czekać trzeba było trochę, bo aż siedem lat, dodajmy jeszcze, że od jakichś dwóch „kuszeni” byliśmy licznymi zapowiedziami tego filmu.

Wreszcie stało się, początkiem września odbyła się światowa premiera „Stay Gold”, która odbiła się nie małym echem i na naszym „rynku”, tym bardziej, że Polski dystrybutor zrobił nam wszystkim niezły prezent i każdy z nas mógł otrzymać oryginalne DVD by wspólnie ze znajomymi odpalić „prywatną premierę”.

Jeśli chodzi o sam film to jego intro przypomina początek"This is Skateboarding" tyle, że jest ono „bogatsze i technicznie lepiej zmontowane” i od samego początku wprowadza nas w świetny klimat tejże produkcji, od efektów wizualnych po „zapowiedź” naprawdę grubych numerów”

 

 

Jako pierwszego skatera zobaczymy Brandon’a Westgate’a , który na desce pomyka dokładnie dziesiąty rok i z koleżki, który swoją przygodę ze skateboardingiem rozpoczął w Massachusetts, jeżdżąc pod domem na jednej skrzynce i prostej rurce wyrósł pro z prawdziwego zdarzenia i chyba nie trzeba dodawać, że udowadnia to w swoim przejeździe. Po jego parcie, przede wszystkim w pamięci pozostaną triki klejone z zawrotną prędkością na charakterystycznych ulicach San Francisco.

Co podobać może się od samego początku oglądania tego video to nagrywanie trików z różnych ujęć i kamer, co naprawdę daje rewelacyjny efekt i robi wrażenie „uczestniczenia w całej akcji”.

Po nim na ekranie pojawia się Marquis Preston, czyli jedyny czarnoskóry rider Emerica, który prezentuje naprawdę ładny i miękki Sty i zgrabnie porusza się po streetowych spotach (heh).

Mistrzowski przejazd ma Brian Hermann. Jak za pewne wiecie skater ten już od kliku „sezonów” posiada swój niezwykle udany pro model buta w Emerica. Sam przejazd rozpoczyna się od mega długiego nose manuala po słynnej „Alei Gwiazd”. Jego part podzielony jest na dwie części. W pierwszej Brian udowadnia, „że popa to on ma….”, latając nad piknikami chyba na wszystkie możliwe sposoby. Część druga przenosi nas na street i nie ma, co dużo pisać „zamyka usta haterom”. W części bonusowej dowiecie się jak nagrywane były numery i wyjaśni się wam, dla czego ten pro model mus się należy (oczywiście, jeśli sam przejazd wam nie wystarczy).

Jak widać na filmie w świetnej dyspozycji wciąż jest wyglądający jak nastolatek, a mający już 26lat Kelvin Long. W szczególności ostatni frontside flip przez double set jest niezłą kosą.

Bardzo fajne bołlowe intro w swoim przejeździe ma Colin Provost, oczywiście sam part nie jest gorszy (heh), a wszystko to do bardzo klimatycznego kawałka Dead Meadow. Mnie w szczególności zapadły w pamięci numery z kanałów odpływowych – naprawdę same konkrety.

Następny na ekranie pojawia się Jamie Tancowny, wszystko zaczyna się od ostrego dzwona na sporym railu, ale jak za pewne wiecie, ten rider Zero ogólnie „nie pieści się w tańcu” i wyjaśnia naprawdę wiele hardkorowych spotów. W szczególności wspomnijcie te słowa oglądając jego ostatni numer nad railem…

Kolejny rider to znany przede wszystkim z zamiłowania do wszelkich kątów rodowity nowojorczyk Aron Suski. Zobaczycie dużo konkretnych lotów, ale i nie mało technicznych sztuczek, acha no i nie zbraknie oczywiście jego rozpoznawalnej stylówy tzw. "lekkie przykucnięcie po numerze”.

Jeśli chodzi o charakterystyczne style to zaraz po nim wjeżdża Braydon Szafrański. Koleżka ma podobno polskie korzenie, ale kiedyś zdarzyło mi się czytać z nim wywiad i raczej o naszym kraju za wiele nie wie. Jedno wiem na pewno fani streetowego hardkoru nie będą zawiedzeni.

Na pewno nie zawiedzie was też Justin Figueroa. Ten niespełna 20 letni skater urodzony w Kalifornii, stawiający swoje pierwsze kroki na rampie, ma jak dla mnie jeden z lepszych przejazdów na tym filmie. Mistrz stylówa, ostre streetowe numery, szeroki wachlarz trików (łącznie z fifty fifty na rurce ze skate stoperami), a ostatni numer jak nic siada na okładkę Thrasher’a.

Kolejnym na filmie riderem jest Jerry Hsu. Który ok. 2 lata temu opuścił Osiris by zasilić szereg teamu Emeric’a. Jerry postanowił, że cały part nagra na switch. Na pewno nie zapomnicie również intro do jego przejazdu – sekwencja tego co nie wyszło z kilkoma nieprzyjemnymi dzwonami pokazuje, że nawet prawie dwudziestoletni staż na desce nie uchroni od wywrotek.

Jeśli chodzi o dwa ostatnie przejazdy, to nie będę się rozpisywał…

Leo Romero, który robi np. krooked grind na railu pod schody i w sumie nie tylko to, bo i cały jego przejazd to już jest przesada, nie wspominając o ostatniej części „Stay Gold”, którą po prostu musiał być part Andrzeja Reynoldsa. Jak dla mnie te ostatnie dwa nazwiska do po prostu wielki finał. O Andrew nie napisze wam nic musicie zobaczyć to po prostu sami, no może tylko jedno słowo „perfekcja”, o czym przekonacie się sami oglądając również bonusy.

Jeśli chodzi o dodatki, to Ci z was którzy posiadają oryginał, a jak wcześniej pisałem nie było to zbyt skomplikowane, mają co pooglądać. Od tego „jak powstawało Stay Gold”, po party europejskiego teamu itp. Acha ! No i sekret jest. W dodatkach znajduje się przejazd Heath’a Kirchart’a, trzeba się trochę namęczyć, żeby go znaleźć, ale pozostawię to w tajemnicy (chociaż pewnie i tak wszyscy wiecie już jak to zrobić).

 

Podsumowując „Stay Gold”, można śmiało powiedzieć, że film już uzyskał status „kultowego SV”, warto było na niego czekać aż tyle, bo tylko wyostrzyło nam to apetyt a „obiadek, naprawdę pierwsza klasa”. Jednakże dla mnie najważniejsze po oglądnięciu tego filmu jest to, że pokazuje on prawdziwy skateboarding, nie skażony komercyjnymi reklamami napojów energetycznych, samochodów, ogólną szeroko pojętą biznesową częścią deskorolki. Wracamy na ulicę, tam skąd wywodzi się nasza zajawka.

 

This is Skateboarding…Stay Gold…Dziękuję dobranoc.

Oto lista utworów z filmu “Stay Gold”:

Intro Dead Meadow – Through The Gates Of The Sleepy Silver Door

Brandon Westgate Earthless – Jull

Bryan Herman #1 Tom Waits – Top Of The Hill

Bryan Herman #2 Black Sabbath – Fairies Wear Boots

Marquis Preston John Cale – Big White Cloud

Kevin Long Captain Beefheart – Electicity

Collin Provost Dead Meadow – Green Sky Green Lake

Jamie Tancowny Comets on Fire – The Swallow’s Eye

Aaron Suski Flower Travlin’ Band – Satori Pt. 2

Braydon Szafranski Hawkwind – We Took The Wrong Steps Years Ago

Justin Figueroa Dead Meadow – That Old Temple

Jerry Hsu Ultimate Spinach III – Somedays You Just Can’t Win

Leo Romero Mott the Hoople – Thunderbuck Ram

Andrew Reynolds Edward Sharpe & The Magnetic Zeros – Om Nashi Me

Credits Earthless – No Road To Follow

txt. Heniek

fot. Emerica

Published in Felietony

Comments are closed.