" […]Przychodząc na deskę jestem sam, zaraz po mnie przychodzi “nowa twarz”. Dla mnie nieważne czy jest to osoba 10 lat młodsza, czy starsza, czy jeździ mistrzowsko czy dopiero zaczyna, po prostu podchodzę, witam się i staram się zapoznać. Nie wyobrażam sobie sytuacji jaka spotyka mnie nieraz w innych miastach, kiedy wpadam na skatepark / miejscówkę i przez godzinę jeżdżę z kimś na desce nie odzywając się do siebie, bo odzywając się do kogoś jestem skazany na ignorancje albo tekst typu nie pucuj się… to że masz deskę nie znaczy ze jesteś moim kolega( w domyśle) .[…] Zapraszamy do przeczytania całości artykułu Adriana Klisiewicza poświęconego skateowej obyczajowości, klikając "czytaj więcej…"
Jest 4 nad ranem z mojej strony zero snu, jak zwykle na głowie tylko rozkminy i to żeby za godzinę wyjść na deskę, ale wcześniej zamierzam tę godzinę spędzić na zapisaniu tego co strasznie mnie denerwuje, nie od dziś. Sprawa może jest błaha i głupia, ale tylko z pozoru. Naprawdę jest to rzecz, która bardzo mnie wkur… mianowicie, " witanie / zapoznawanie się " z nowymi ludźmi, może nie z samymi deskarzami, ale też z ludźmi związanymi z deskorolką. Do rzeczy. Przychodząc na deskę jestem sam, zaraz po mnie przychodzi “nowa twarz”. Dla mnie nieważne czy jest to osoba 10 lat młodsza, czy starsza czy jeździ mistrzowsko czy dopiero zaczyna, po prostu podchodzę, witam się i staram się zapoznać. Nie wyobrażam sobie sytuacji jaka spotyka mnie nieraz w innych miastach, kiedy wpadam na skatepark / miejscówkę i przez godzinę jeżdżę z kimś na desce nie odzywając się do siebie, bo odzywając się do kogoś jestem skazany na ignorancje albo tekst typu nie pucuj się… to że masz deskę nie znaczy ze jesteś moim kolega( w domyśle). Jeszcze inna sytuacja jaka spotkała mnie parę lat temu kiedy jeździłem na spocie, full ludzi nikt mnie nie zna, każdy wie że jestem z innego miasta. W porządku przywitałem się z wszystkimi, ale żeby zacząć rozmowę to już nie za bardzo, dopiero po dłuższym czasie ktoś wyczaił że zrobiłem jakiś ciężki dla nich numer. Od razu zaczęło się wypytywanie a później większa rozmowa i zapoznałem się normalnie z chłopakami. Ciekaw jestem jakby wyglądała moja jazda (byłem tam kilka dni), gdybym jeździł słabiej. Prawdopodobnie byłbym skazany na samotna jazdę przez kilka dni bo byłbym za słaby dla elity z innego miasta żeby móc z nimi jeździć . Strasznie ciekawi mnie to, dlaczego chodząc po górach mogę spokojnie powiedzieć "siema" i wiem, że każdy odpowie, mogę spokojnie zagonić jakaś rozmowę i zawsze będzie git, ale nie w deskorolce, deskorolka dziś wydaje się być zajawką tylko dla grup elitarnych lub samotników. Albo masz farta i akurat znasz się z gośćmi to jeździsz z nimi, masz pecha to jeździsz sam. Usłyszałem nawet kiedyś słowa od jednego ze znanych polskich skaterów i tutaj zacytuje jego słowa : " Wiesz, jak wbija ktoś nowy na spot to się z nim nie witamy od razu, dopiero jak przychodzi kilka tygodni z rzędu to zaczynamy się z nim witać." Jaki to musi być zaszczyt, jak w końcu chłopak przychodzi pojeździć i elita się z nim wita. Niestety ja jakbym wbił pojeździć na jeden dzień to nie mógłbym się z nimi przywitać, ani zamienić kilka słów bo nie wyrobiłem normy kilku tygodni jazdy. Tak jak napisałem wcześniej z pozoru blacha i głupia sprawa, ale jednak bardzo zadziwia mnie to że inne kultury potrafią trzymać się razem a deskarze jakoś zapominają o tym i przez to później zamiast kumpli tworzą się podziały. Może nie jest to długi artykuł , ale myślę że daje choć trochę do myślenia i że kilka osób zmieni swoje podejście do nowych twarzy w swoim mieści , lub do osób przyjezdnych. Bo nieważne czy ktoś jest sponsorowany, czy dopiero zaczyna. Ważne że ma wspólna zajawkę jaką jest deskorolka i tylko to się powinno dla wszystkich liczyć, wspólna jazda i dobra zabawa. pozdrawiam SKATE 4FUN NOT 4SZPAN . Adrian Klisiewicz Wielkie dzięki dla Adriana za pierwszy artykuł z cyklu “redaguj skateboard.pl z nami”. Słowa uznania za przekaz i podejście! Do Adriana lecą t-shirt eS, firmowy koszul skateboard.pl oraz dobra częstochowska produkcja Kontrast 3.
Comments are closed.