Od dawna już wiadomo, że wielkie marki (pokuszę się tu o nazwę) "sportowo – obuwnicze" znalazły już swoje miejsce na skate rynku.Niektórym wychodzi to lepiej, innym trochę gorzej.Jedno jest pewne większość koncernów tworzy już osobne linie dla skejcików, zatrudniając do ich projektowania wielu ludzi będących w tym środowisku "nie od wczoraj". Kontrakty oparte na dość poważnych pieniążkach przyciągają do nich skejtowych pro i praktycznie każda już marka tego typu ma w swojej "stajni" konkretne nazwiska. Nike, Adidas czy Reebok już w każdej ze swych kolekcji wypuszcza kilka modeli butów do jazdy na desce.W naszym kraju są one jeszcze mniej popularne na skejtowych miejscówkach, prawdopodobnie dla tego, że panowie "sport menagerowie" lub po prostu osoby decydujące o tym jakie modele pojawią się w naszym kraju wolą ściągać do Polski buty "z czerownymi kołkami" tak zwane do biegania :), które świetnie przyjmują się również na Polskich osiedlach heheh…. Na naszej stronce, wkrótce znajdziecie opisy kilku modeli butów z "bardziej komercyjnych" firm, a tak nawiasem mówiąc jest to punkt wyjścia do kolejnej dyskusji na temat firm "typowo" skejtowych, które w zasadzie są już korporacyjnymi kolosami… Tego tematu na naszej stronie na pewno nie zabraknie, tymczasem jako przedsmak rzucam wam na pożarcie (heh) lub po prostu do obczajenia bardzo fajny produkcik firmy Puma. Ostatnimi czasy Puma nie miała do zaoferowania dla nas żadnego "typowego"modelu na deskorolkę , w kolekcji występowały raczej buty street, które w zasadzie nadawały się do tego nieźle ale jednak brakowało im skejtowego charakteru.Zmieniło się to właśnie niedawno.Jako limitowana wersja na początku przyszłego roku w Stanach pojawi się model zaprojektowany przez bardzo dobrego i doświadczonego już deskorolkowca, a zarazem team raidera tej firmy jakim jest Scott Bourne. Bucik ma prostą ale naprawdę ciekawą grafikę,klepsydra ze skrzydełkami i z bardzo dobrym pomysłem zaprojektowane podeszwy mogą cieszyć oko… sami zresztą oglądnijcie projekcik i wypatrujcie w sklepach, a jeśli nie dane mu będzie odwiedzić nasz kraj pozostają nam jeszcze amerykańskie internetowe skate shopy, bądź też rodzina w Chicago :)… Linki: Wywiad Slap Magazine Przejazd z filmu "Strongest of the Strange"