Skip to content →

Słów kilka o Info Awards 2010

W miniony weekend w skateparku Kamuflage, już po raz 6 zostały rozdane nagrody magazynu INFO za rok 2010. Jest to raczej ważne wydarzenie na polskiej scenie deskorolkowej, dlatego myślę że warto by było poświęcić mu trochę więcej uwagi. W związku z tym postanowiliśmy przyjrzeć się nieco bliżej tej imprezie, a zwłaszcza wziąć pod lupę decyzje o zwycięzcach, jeszcze zanim organizatorzy oficjalnie nam uzasadnią swoje typy.

W woli ścisłości, to deskorolkowcem roku 2010 wg. Infomagazynu został Michał Juraś, tytuł teamu roku przypadł Nike SB, wydarzeniem ogłoszono Lines of Bielawa, a pierwszoroczniakiem Marko Łaboszczaka.

BTW, pamiętacie jeszcze te Awardsy i kojarzycie tego pana za statuetką ze zdjęcia obok?

Kiedyś pewien znajomy zapytał się mnie, czy organizowanie takiej imprezy ma sens w Polsce? Otóż moi drodzy, uważam że jak najbardziej ma. Póki co, nie mamy u nas w kraju rankingów, mistrzostw Polski, skejtowych klubów sportowych itp., dlatego takie wyróżnienia są potrzebne, żeby w chociaż symboliczny sposób nagrodzić tych, którzy swoją postawą i działaniami faktycznie na to zasłużyli, wyróżniali się i w pewien sposób podnieśli wyżej poprzeczkę. Baa, nawet jak będą wyżej wymienione, to jeszcze bardziej będą potrzebne takie Awardsy! Poza tym, takie wydarzenia nie są żadna nowością i o SOTY Thrashera, czy TWS Award chyba każdy słyszał. No i wreszcie samo spotkanie się w skejtowym gronie ludzi z całej Polski, (zwłaszcza tych siwych ;)) to także rzecz niezwykle sympatyczna i ważna. Jeżeli ktoś by zapytał się mnie, czy Dizaster także powienien zorganizować swoje Awardsy, to odpowiedziałbym że jak najbardziej, bo byłoby jeszcze więcej fun’u, a poza tym spojrzenie na deskorolkę z innej perspektywy to też dobra sprawa.

Wracając jednak do imprezy Info Awards, to jak wspomniałem wcześniej, jej historia rozpoczęła się w 2005 roku. Żeby ułatwić Wam zadanie, to poniżej przedstawiam zestawienie zwycięzców z lat ubiegłych, które sporządził dla mnie Skroban z Info, wyjawiając przy tym kilka ciekawostek dotyczących nominacji. Pierwsza z nich, dotyczy pierwotnego założenia, że skaterem roku można było zostać tylko raz. Druga natomiast związana była z nominacją team’u roku, do którego mogły pretendować jedynie polskie firmy. Jak pokazuje życie i nasza polska rzeczywistość, te założenia w 2010 roku po raz pierwszy uległy zmianie.

2005 -Deskorolkowiec Roku – Tomek Goławski -Debiut Roku – Krzyś Jurkowski -Wydarzenie Roku – Etnies European Open -Team Roku – Fenix ATL. 2006 -Deskorolkowiec Roku – Michał Juraś -Debiut Roku – Michał Mazur -Wydarzenie Roku – Red Bull Build The Trick 2007 -Deskorolkowiec Roku – Mikołaj Baranowski -Team Roku – Pogo -Wydarzenie Roku – Woodcamp 2008 -Deskorolkowiec Roku – Michał Przybyłowicz -Debiut Roku – Marcin Myszka -Team Roku – Kamuflage -Wydarzenie Roku – Forum Skate Pool 2009 -Deskorolkowiec Roku – Tomek Kotrych -Debiut Roku – Dominik Gałek -Wydarzenie Roku – Town Tour -Team Roku – Nervous Jeżeli chodzi o tegorocznych finalistów, to w porównaniu z zeszłym rokiem sprawa wydaje się o wiele prostrza i mniej kontrowersyjna. Zresztą jak wrócicie pamięcią do naszego podsumowania 2010 roku, to sami zobaczycie, że nasze typy były zbliżone z tymi Info. W naszym zestawieniu 10 hitów 2010 roku nie pojawił się jedynie team Nike SB. Jeżeli chodzi o Michała Jurasia, to sprawa jest oczywista i myślę, że jego osoba była w zeszłym roku bezkonkurencyjna w kwesti pretendenta do miana deskorolkowca roku i temat raczej nie podlega dyskusjom. 5Boro, Kingpin, In Search of the Miraculous, okładka Info no.37 i wiele innych. Dziękuję, dobranoc. Organizatorzy Info Awards po prostu nie mieli wyjścia i musieli zmodyfikować swój niepisany regulamin by MJ został skaterem roku po raz drugi. Debiut roku, czyli Marko Łaboszczak także zagościł w naszym zestawieniu właśnie jako "objawienie", a w zasadzie odgrzane objawienie. Przypominam że Marko po raz pierwszy zapadł w pamięci jako uczestnik Woodcampu, potem w Emerica The Gold Rookie, a później była cisza. Nie chodzi o to, że Marko przestał jeździć, tylko śmigał raczej u siebie na Północy i nie wiele było o nim słychać. Nagle mamy rok 2010 i Marko jakby uaktywnia się i swoje wysokie skillsy pokazuje na imprezach w całym kraju, a nawet za granicą. Co więcej rok 2011 potwierdza zajawkę i dobre rokowania dla Marko. Jeżeli chodzi o wydarzenie roku, to właśnie nie byłem pewny na kogo Info postawi, ale jako że Lines of Bielawa była także i w naszym zestawieniu, to specjalnie się nie zdziwiłem. Porównywanie LOB z Baltic Games, która jest imprezą o zupełnie innym charakterze pozostawiam innym. Zwyciężył mistrzowski, woodstock’owy klimat, kilku dni deskorolkowania bez żadnych restrykcji w miasteczku Bielawa, o którym pewnie niewiele osób by słyszało gdyby nie ta impreza. Brawo dla Bońka! W zasadzie tylko co do teamu to nie miałem zielonego pojęcia kogo wytypuje Info. Nie miałem też z tego względu, że polskie teamy działają jak działają, czasy są trudne i chyba to odbija się na nich. Niestety też, to Ci mniejsi bardziej poważnie traktują team, niż Ci więksi (przedstawieciele firm, dystrybutorzy etc.). Przyznam, że wybór Nike SB nieco mnie zaskoczył, ale po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku że coś w tym jest. Polskie teamy działały raz na większą, a raz na mniejszą skalę (na wyróżnienie zasługują chłopaki z NRVS), ale chyba nikt tak jak Nike SB nie wykorzystywał potencjału jaki tkwi w riderach swojej firmy. Nike SB bez dwóch zdań udowadnia, że to właśnie team jest podstawą marketingu w firmie skejtowej i to na nim powinny opierać się jej działania promocyjne. Chłopaki jeździli na zagraniczne toury, pojawiali się na zawodach a dodatkowo każdy z nich prężnie działał na własnym rewirze. No i regulamin został złamany po raz drugi, no coż tak to bywa w życiu. Jako ciekawostkę na koniec to dodam, że w tym roku po raz pierwszy zmieniła się forma statuetki, która dotychczas była kostką brukową. W tym roku w ręcę zwycięzców trafiły klimatyczne hydranty. No i jeszcze jedna kwestia, w czasie Info Awards 2010 padł rekord w ilości startujących w Siwy Włos Contest co dowodzi, że coraz więcej skejtów "dociąga" do trzydziechy i śmiga dalej. Dla nich wielka piątka! txt: Wiktor Stasica; foto: archiwum Infomagazine;

 

 

Published in Felietony

Comments are closed.